Polskie Towarzysktow Laryngektomowanych
     
Uśmiechnij się szeptem
Kiedy jechał na salę operacyjną, całą drogę śpiewał. Wiedział, że po raz ostatni w życiu.

Siedzą przy zsuniętych stołach, jeden obok drugiego. Jedenaście osób, w tym trzy kobiety. Na początku powtarzają proste wyrazy: mak, mok, mek, muk, myk. To wstęp, przygrywka. Za chwilę zaczną się trudniejsze przeszkody: kwaśna śmietana, oprawiony obrazek, śliczna sikoreczka... Dłuższe wyrazy dzielą na pojedyncze sylaby. Kiedy Leszek przez chwilę nie potrafi poradzić sobie z ohydą, siedzący obok Edmund nie wytrzymuje i poprawnie wypowiada żądany wyraz. - Nie podpowiadać - upomina go prowadząca zajęcia logopeda. Uwaga wywołuje szemrzący śmiech.

Zebrani tu ludzie mogą śmiało powiedzieć, że ich nosy i usta służą właściwie do ozdoby. Oni oddychają przez sztuczny otwór w szyi, prowadzący bezpośrednio do płuc.
Śmiejącym się ludziom usunięto krtań.

* * *
- Najstraszniejszą chwilę człowiek przeżywa, kiedy obudzi się po operacji. Mimo największego wysiłku, nie jest w stanie wydobyć z siebie głosu - mówi Krzysztof, przewodniczący Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Laryngektomowanych. - W pierwszej chwili myślisz: "po co żyć, skoro nie mogę się porozumieć?". Część z nas załamuje się, boi się kontaktu ze zdrowymi ludźmi. A ci nie są przygotowani do spotkania z nami. Dorośli najczęściej uśmiechają się
zdawkowo, szepczą krótkie pozdrowienie i zmieszani jak najszybciej od nas uciekają. Dzieci ustawiają się w długi ogonek i każde po kolei mówi "dzień dobry''. Początkowo nie możemy na to
powitanie odpowiedzieć. Dzieci to raduje, nas doprowadza do jeszcze większej depresji. Dlatego bardzo istotne jest nauczenie się mówienia. Od podstaw.
Usunięcie krtani daje szansę wyleczenia choroby zasadniczej, ale trwale człowieka okalecza - powoduje utratę normalnego głosu. Większość operowanych jest jednak w stanie nauczyć się mowy zastępczej.
- Bardzo chciałbym mówić w ten sposób jak moje koleżanki i koledzy - metaliczny głos wydobywający się z aparatu mowy należy do Zygmunta. - To niemożliwie, używam aparatu, bo oprócz wyciętej krtani nie mam również węzłów chłonnych, tarczycy, migdałów i kawałka języka. Nieraz bywa zabawnie. Mój numer telefonu podobny jest do tego, którego używa Gminna Spółdzielnia Samopomocy Chłopskiej w Bydgoszczy. Kiedy podnoszę słuchawkę, często słyszę: cholera, znowu ten robot się włączył.
Ludziom używającym mowy przełykowej, która jest głośnym szeptem, zdarza się natomiast spowodować popłoch po drugiej stronie drutu: - Jezus Maria, tam coś się stało!

* * *
Po usunięciu krtani powietrze przepływa bezpośrednio ze sztucznego otworu w szyi do tchawicy i płuc. Nie jest ono oczyszczone, ogrzewane ani nawilżane, jest kilkakrotnie chłodniejsze, suche i zanieczyszczone. Dlatego konieczne jest osłanianie otworu filtrem bądź zwykłą - uszytą z kilku warstw gazy - osłonką, zwaną przez samych zainteresowanych "apaszką". Zatrzymuje ona kurz, pyły, owady oraz wszelkie ciała obce mogące bezpośrednio dostać się do tchawicy. Mimo tej osłony - ludziom bez krtani częściej przytrafiają się przeziębiania, katar, kaszel.
- Kiedyś jechałem zatłoczonym autobusem i traf chciał, że założyłem białą apaszkę - wspomina Zygmunt. - Nagle z siedzenia podniosła się starsza kobieta i mówi: "proszę, niech ksiądz siada".
* * *
Nie można jednoznacznie określić, kto najczęściej zapada na raka krtani. Często rolnicy, narażeni na oddziaływanie pyłów, oprysków czy nawozów, ale także leśnicy, którzy przecież oddychają czystym powietrzem.

Chorobę wywołuje przede wszystkim tytoń, alkohol, zanieczyszczone środowisko i uwarunkowania genetyczne. Obniża się wiek chorych. Jeszcze 5-10 łat temu średni wiek pacjentów z rakiem krtani wynosił około 60 lat, teraz obniżył się do 40 - 50. Zdarzają się nawet osoby, które mają zaledwie dwadzieścia kilka lat.

Operację usunięcia krtani przeprowadza 14 ośrodków w kraju, średnio jest ich w Polsce około tysiąca rocznie. Specjaliści uważają, że jeszcze niedawno paliło się żółte światło, teraz włączyło się czerwone.

- Początkowo to była chrypka- wspomina Edmund. - Zanikała i wracała. Zbytnio tym się nie przejmowałem, uważałem, że zaraz przejdzie, to tylko chwilowa niedyspozycja spowodowana paleniem papierosów. A wypalałem ich 40 dziennie. Laryngolog, moja sąsiadka, początkowo stwierdziła polip na strunie głosowej. Mimo że brałem leki - polip nie zniknął. Trzeba było poddać się operacji. Kiedy zbadano wycinek - okazało się, że to rak. Nogi się pode mną ugięły. Miesiąc trwało zanim oswoiłem się z myślą o zabiegu, zwlekałem jak się dało. Kiedy wreszcie wieźli mnie na salę operacyjna - przez całą drogę śpiewałem, zdawałem sobie sprawę, że to ostatni raz w życiu.
- Początki były trudne, ale zawziąłem się. Uczyłem się nie tylko na obozach rehabilitacyjnych, również w domu. Teraz zapomniałem o chorobie, znajomi też. Czasami dopiero po jakimś czasie uświadamiają sobie, że nie powinienem mówić. Po tych doświadczeniach wiem jedno - trzeba chcieć.

* * *

W 1991 roku przy Katedrze Laryngologicznej bydgoskiej Akademii Medycznej powstało Polskie Towarzystwo Laryngektomowanych, skupiające osoby z usuniętą krtanią. Obecnie PTL ma swoje oddziały także w Białymstoku, Gdańsku, Toruniu i Rzeszowie. Celem towarzystwa jest integracja osób po operacji krtani i pomoc w przystosowaniu się do nowych warunków. Służą temu obozy rehabilitacyjne, a jeden z nich kończy się właśnie w Miernie. Tutaj chorzy uczą się przede wszystkim mowy przełykowej. PTL jest organizacją społeczną, która finansowana jest głównie ze składek, rzadko kiedy trafi się sponsor, a potrzeby są ogromne.
- Nam, zdrowym, trudno sobie wyobrazić, co przeszli ludzie z operowaną krtanią - mówi Aleksandra Kumor, logopeda, zarazem kierowniczka kursu. - Najważniejsze jest przełamanie bariery psychicznej, pokazanie, że mimo ułomności, można normalnie żyć i pracować. A największym płotem do przeskoczenia jest nauka mowy.

GRZEGORZ ŚLIŻEWSKI
O Towarzystwie  |   Informacje  |   Biblioteka  |   Kontakt  |   Forum  |   Oddziały  |   Dla Członków PTL
Wszystkie prawa zatrzeżone © 2013 PTLZG.EU
projekt i wykonanie pozycjoner.net
Witryna ta używa plików cookie (pliki zapisywane na urządzeniu końcowym użytkownika) w celach statystycznych i reklamowych.
Pliki te można kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej - więcej informacji tutaj.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.